sobota, 12 października 2013

Wielki problem (Ren - NU'EST)





Jak zwykle przygotowywałaś posiłek dla chłopaków z NU'EST. Mieszkanie razem z nimi w dormie było dość zwariowane, lecz uzupełnialiście się nawzajem. Ty zajmowałaś się gotowaniem i zmywaniem naczyń, JR odkurzaniem, Aron zmywaniem podłóg, Minhyun i Baekho ogarniali resztę dormu, a słodki kochany blondasek plątał się bez celu. Raz pomagał tobie, a raz chłopakom. Po prostu motywował wszystkich do pracy. Zaczęłaś wołać do chłopaków, gdy kończyłaś robić makaron z warzywami :
- NU'EST proszony o szybkie umycie rączek i zasiadanie do stołu! - roześmiałaś się wypowiadając to zdanie. Pierwszy wbiegł Aron, za nim podążał Minhyun, JR i Baekho, lecz nie usłyszałaś Rena. Chłopaki zaczęli pokrzykiwać wesoło i rozmawiać o najbliższym występie.
- Tada, mam nadzieje, że będzie wam smakować mój nowy przepis na makaron – zaczęłaś nakładać Aronowi. Zawsze to ty nakładałaś chłopakom jedzenie, iż byli tak mało rozgarnięci, że miałabyś po nich 3x więcej sprzątania niż zwykle.
- Ale pamiętałaś?? Nie ma tu ani jednego pomidora ?- zapytał podejrzliwie JR.
- Nie spokojnie możesz jeść. Smacznego ! - powiedziałaś z uśmiechem – aish gdzie ten Ren. Makaron wystygnie i będę musiała go podgrzewać. Yhhh.. Gdzie on jest Minhyun ??- zapytałaś się jedzącego chłopaka.
- Pewnie w pokoju. - powiedział z pełną buzią.
- Ah.. naprawdę ten chłopak nie ma się kiedy na mnie obrazić – westchnęłaś. Nie namyślając się już dłużej poszłaś po blondyna. Zapukałaś do pokoju i weszłaś do środka. Ren siedział na łóżku z głową zakrytą dłoniami. Trochę wyglądał jakby płakał.
- Hej Ren czekasz na specjalne zaproszenie czy jak ?? Makaron stygnie. – powiedziałaś z małym zmartwieniem na twarzy – coś się stało??
Chłopak tylko westchnął głęboko. Nie wiedząc co się stało, usiadłaś koło niego. Zaczęłaś go szturchać palcem, by się do ciebie odezwał. Zadziałało.
- Przestań czy nie widzisz, że jestem załamany ?? - wykrzyczał ci prosto w twarz.
- Nie krzycz! Przepraszam. Co się stało, że jesteś taki zdenerwowany ?? - zapytałaś.
- To straszne … ja .. ja .. ja.. będę .. - nie mógł tego z siebie wykrztusić .
- No wyduś to z siebie w końcu. Bądź mężczyzną ! - zaczęłaś się z nim droczyć .
- Ja będę miał czarne włosy – głos mu się załamał. Zaczął płakać w dłonie.
- Nie no nie możliwe … ty płaczesz ?? - zapytałaś z zaciekawieniem .
- Nie ja nie płacze, bo mężczyźni nie płaczą tylko trochę mi się oczy pocą – zaczął się gorączkowo tłumaczyć.
- A no tak ty nigdy nie płaczesz – zaczęłaś się dławić śmiechem – a jeżeli chodzi o te czarne włosy to na pewno nałożą ci farbę tylko na kila dni, by podbudować ci strukturę włosów. Nie martw się tym będziesz jeszcze blondynem przez długi czas- popatrzyłaś na niego z uśmiechem na ustach. Ren podniósł głowę ze zdziwieniem na twarzy.
- Naprawdę ?? Będę jeszcze blondynem ??? - zapytał nie dowierzając w twoje słowa.
- Na pewno. W 100%. - poczochrałaś mu grzywkę – a teraz chodź na kolacje zrobiłam makaron, pośpiesz się bo wystygnie. - wstałaś z łóżka i już chciałaś iść ku drzwiom, lecz złapał cię za nadgarstek. Odwróciłaś się uśmiechnięta w jego stronę.
- Dziękuję noona! - wstał i uwiesił ci się na szyi.

\ HyeRi

I jak wam się podobał ten scenariusz?? Piszcie w kom. <3

3 komentarze:

  1. Okeeeey, scenariusz jest na pewno lepszy niż ten poprzedni. Jest w miarę logiczny, trzyma się kupy. Jednak nadal są błędy, które kolą w oczy. I to, że tekst krótki, to trochę pobawię się w korektora:
    Pierwsze akapit jest w miarę. Nie widzę tam niczego do poprawy - a przynajmniej dla mnie. Później zaczyna się problem z interpunkcją i budową zdań.
    "NU'EST proszony" - powinno być proszonE.
    "lecz nie usłyszałaś Rena" - logicznie i lepiej brzmiało by "lecz nie zauważyłaś Ren'a".
    "- Nie spokojnie możesz jeść. Smacznego!" - PRZECINEK! "Nie, spokojnie możesz jeść. Smacznego" - nie uważasz, że to zdanie już lepiej brzmi? Tam jest więcej takich przypadków i nie będę ich wypisywała. Sama spróbuj się tego doszukać i poprawić.
    Tak samo jest przy wszystkich wyrażeniach, jak np: "Dzień dobry, pani Kim", "Dziękuję, noona", "Gdzie on jest, Minhyun?".
    Przyznam szczerze, że już nie chce mi się dalej wypisywać tutaj tego wszystkiego. Jednak mam nadzieję, że to chociaż trochę pomoże i w następnym rozdziale będzie mniej takich błędów. Na błędy interpunkcyjne jestem naprawdę przewrażliwiona, co widać. Ale chyba się nie zraziłaś, życzę weny. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje bardzo za poprawienie mnie w pisowni. Staram sie brac do serca te wszystkie rady których mi udzielacie. Jeszcze raz dziękuję i zapraszam do czytania kolejnych scenariuszy ^_______^

    OdpowiedzUsuń
  3. lovcio poprostu <333

    OdpowiedzUsuń